Sezon 2009/2010 już się zakończył. Wczoraj w ostatniej kolejce rozgrywek Proszowianka pokonała Bronowiankę, która już dużo wcześniej zapewniła sobie awans z pierwszego miejsca 3:0.
Dzięki zwycięstwu nad mistrzem VI ligi Proszowianka zajęła trzecie miejsce w końcowej tabeli...
Proszowianka Proszowice - Bronowianka Kraków 3:0 (0:0)
1:0 Jelonkiewicz 73
2:0 Jasielski 86
3:0 T. Przeniosło 88
Sędziował Grzegorz Malada
Żółta kartka - A. Kubik (Bronowianka)
PROSZOWIANKA: Zawartka - Jelonkiewicz, Stanula, Szaporów, Jasielski - T. Przeniosło, M. Przeniosło, O. Gorzkowski (59 Grzegorczyk), Gałkowski - Sowa (59 Kowalski), Stopiński (59 Kozerski).
BRONOWIANKA: Nowak - Walczak, A. Kubik, Białko, Małodobry - Piwowarski, Wójcikowski (67 Frankowski), Ł. Kubik (67 Gilarski), Jóźwik (67 Równiatka) - Zegarek, Kolański.
Przez godzinę gra był tak nudna jak na... mundialowym meczu Japonii z Paragwajem, choć przyznać trzeba, że lider miał jedną okazję, która mogła zakończyć się golem. W 18. minucie po "główce" Małodobrego piłkę z linii bramkowej zdołał wybić grający na obronie trener gospodarzy - Stanula. Zegarek usiłował jeszcze dobić futbolówkę, ale uderzył nieczysto i szansa przepadła. Aktywa proszowian w I połowie to właściwie tylko jeden strzał Sowy w 43. minucie, ale tak lekki, że aż łatwy do złapania.
Po przerwie, wciąż przy stanie 0-0, krakowianie mieli jeszcze jedną (ale już ostatnią) okazję, gdy po "główce" Białki piłka trafiła w spojenie słupka i poprzeczki.
Przez godzinę to był typowy mecz na 0-0. Tak było do czasu zmian jakie zaszły w obu zespołach. W 59. minucie w składzie Proszowianki pojawili się dwaj juniorzy - Kowalski i Kozerski oraz niewiele od nich starszy Grzegorczyk. Po paru chwilach zmiany nastąpiły także w Bronowiance, tyle że na boisko weszli zawodnicy o kilkanaście lat starsi, doświadczeni.
Jak się okazało, te zmiany w obu zespołach wpłynęły w zasadniczy sposób na obraz gry. Juniorzy z Proszowic rozruszali swoich kolegów, a seniorzy z Bronowic... uspokoili. W efekcie, w ciągu kwadransa, między 73. a 88. minutą gospodarze strzelili trzy bramki...
Pierwszy gol padł po centrze z rogu. Bramkarz gości (być może oślepiony słońcem?) wypuścił piłkę z rąk, a Jelonkiewicz (prawy obrońca) z metra skierował ją wślizgiem do siatki. Podwyższył lewy obrońca Jasielski, który po podaniu od M. Przeniosły w sytuacji "sam na sam" minął bramkarza i strzelił do pustej bramki. Wynik ustalił T. Przeniosło, po akcji lewą stroną i uderzeniu, już z czystej pozycji, obok golkipera Bronowianki.
SPORTOWE TEMPO
JUBILEUSZE KLUBOWE
Łukasz Szaporów - 90 ligowy mecz w barwach Proszowianki
Paweł Sowa - 45 ligowy mecz dla w barwach Proszowianki
Łukasz Jasielski - 30 ligowy występ w Proszowiance
Mateusz Stopiński - 15 ligowy mecz w Proszowiance
Wojciech Jelonkiewicz - 1 bramka dla Proszowianki