- autor: ewangeliarz, 2009-05-01 14:24
-
"... gramy na Suchych Stawach. Ale nie ma się co załamywać. Jesteśmy w stanie z nimi wygrać." - tak powiedział w wywiadzie udzielonym nam przed rozpoczęciem rundy wiosennej kapitan Proszowianki Tomasz Przeniosło. Niestety. Proszowianka doznała druzgocącej porażki z rezrwami krakowskiego Hutnika ulegając mu aż 5:0! Po raz ostatni tak wysoko Proszowianie przegrali w 2006 roku, gdy na własnym stadionie Słomniczanka zwyciężyła takim samym rezultatem... Hutnik II Kraków - Proszowianka Proszowice 5:0 (3:0)
Bramki: Gil (3), Białkowski, Cichy
Hutnik II: Brzeziański - Komenda, Kukla (40 Jagła), Orłowski, Nosek - Kępa (65 Gorgoń), Jarosz, Świątek (46 Nawrot), Białkowski - Oleksiak, Gil (46 Cichy)
Proszowianka: Zawartka - Grzegorczyk (60 Stanek), Gorzkowski, Pałaszewski, Szaporów - T. Przeniosło, Nowak (46 Śpiewak), Kwiecień, Gałkowski (46 Wrona) - Młodawski, Komenda (55 M. Przeniosło)
Katastrofa. Tak krótko można powiedzieć o wczorajszym meczu piłkarzy Proszowianki z Hutnikiem II. Do tej pory wszytko układało się po myśli Proszowian. Wygrali kilka ostatnich meczów, w pierwszym spotkaniu pokonali ostatniego przeciwnika 1:0, ale wszyscy wiedzieli, że będzie ciężko. Hutnik II postawił bardzo trudne warunki gry, Proszowianka nie mogła się odnaleść. Już do przerwy było 3:0. Klasycznym hat - trickiem popisał się Rafał Gil, który na codzień jest zawodnikiem pierwszej drużyny. Kolejne bramki dołożyli Kamil Białkowski, który także jest w pierwszej kadrze Hutnika oraz rezerwowy młodzieżowiec Łukasz Cichy. Po tym spotkaniu samopoczucie naszych graczy uległo znacznemu pogorszeniu. Chyba nikt nie spodziewał się aż tak wysokiej klęski. Trzeba przyznać jednak, że Hutnik II zagrał bardzo mądrze i skutecznie, co zresztą potwierdził wysokim wynikiem. Teraz Proszowianka musi bronić swojego drugiego miejsca w tabeli dającego prawo do gry w barażach o awans, ponieważ kwestia awansu bezpośredniego już raczej się wyjaśniła.